Praca w fioletach wykonana na ślub. Miało być "duże, bo cała firma się będzie podpisywała..." - to jest wielkie, A5. A co!
Poszalałam tutaj z kwiatami, które wyłaniają się jakby z pęknięcia w kartce. Spod każdego kwiatka wychodzi nam jakiś listek, a całość kompozycji zamyka materiałowa kokardka w grochy, nawiązująca do papieru po prawej stronie.
Wróciłam też do mojego ulubionego medium czyli perełek w płynie. W dwóch odcieniach. Delikatny jasny fiolet i białe perłowe... rozmieszczone nieregularnie przy kwiatach... Imiona młodych również nimi ozdobiłam i umieściłam w ażurowej ramce.
A pod spodem print kwiatowy. Podkreślony został białą konturówką dla nadania trójwymiarowości.
Jak Wam się podoba?
Pracę zgłaszam na wyzwania:
http://studio75pl.blogspot.com/2017/08/wyzwanie-7-challenge-7.html
http://tricksartist.blogspot.com/2017/07/wyzwaniechallenge.html
sobota, 12 sierpnia 2017
kartka ślubna w fioletach
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam takie kolorki na kartkach ślubnych. Pięknie wyszło! Dziękuję za udział w wyzwnaiu Tricksart!
OdpowiedzUsuńŚliczna :-) I znowu mi się przypomniało, że nie pomyślałam o kartkach, a do ślubów już blisko.
OdpowiedzUsuńUrocza karteczka! Dziękuję za udział w wyzwaniu Tricksart!
OdpowiedzUsuńPiekna!
OdpowiedzUsuń